Porcelanowa łza
Zbyt długo pływałem po szklanym morzu,
Za szybko mój statek dobijał do brzegu,
Zbyt łatwo łamały się maszty mych
marzeń,
Za często dryf prowadził na skałę.
I uwieżyłem iż szalupy są zbędne,
Jak Ikar niewierny płynąłem dalej,
Aż w końcu dostrzegłem że wypuściłem
coś z rąk
Nie prawdę, nie miłość lecz wiarę.
autor
Marcin Pampuch
Dodano: 2005-10-14 21:02:27
Ten wiersz przeczytano 604 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.