Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Romeo i Julia Akt 3

...rozmawialiśmy o życiu. Nie podoba mi się słowo "życie", jest w nim tyle tandetnych dźwięków — powiedział.



Akt 3
Przyjaciel, który wyjechał, poprosił mnie, żebym dokarmiał ptaki, przylatują rano na ogródek. Oczywiście nie robiłem tego, zapominałem, ale one i tak każdego ranka przylatywały.
Tak... ale, to nieważne, gdyż doszło do wielkiego nieszczęścia, tragedii krwią pisanej. Kris oszalał i odstrzelił Monikę — podobno z miłości. Widziałem go jeszcze w biegu, ale to kwestia czasu... Chyba że wyjedzie na Bałkany, ale czy on wie jak żyć na Bałkanach. Tu ludzie go nienawidzą — mają ku temu powody, ulica zablokowana, wszędzie policja, sprzedaż wstrzymana, klienci przychodzą, odchodzą bez towaru — jak te ptaki, które miałem dokarmiać. Kris na zewnątrz długo się nie utrzyma, a tu jest przegrany. Przykro mi się zrobiło, ale czy można żałować mordercy. Wczoraj był na pierwszy stronach. Oczywiście, powiązali to wszystko, ze sprzedażą na Pusher Street — totalna bzdura. Kris nie miał tu żadnych interesów. Owszem, przychodził tu, przesiadywał z nami, ale tylko dla towarzystwa. Krisa znałem od dziecka. Trenowaliśmy razem, szybko zrezygnował. Na Pusher Street też próbował szczęścia — nie wychodziło. Za każdym razem brakowało na zakup towaru. Więcej wydawał, jak zarabiał, nie trzymał dyscypliny. Co do osobowości Krisa... to, co kiedyś było dziwne i nie zrozumiałe, teraz sklejało się w sensowną całość. Nic tylko wszyscy o nim mówią, pamiętasz to, a tamto, dokładają fragmenty układanki. Pomyślałem — coś w nim siedziało. Tak, pamiętam — kiedyś, w nudny jesienny wieczór, zaproponował, aby kogoś zabić. Zaczęliśmy się śmiać, dzisiaj rozumiem — to nie był żart. Z drugiej strony, gdy czytam o człowieku, który dopuścił się najcięższego z przestępstw, zazwyczaj pojawia się niechęć, życzę mu źle. W tym wypadku nic tylko litość i żal. Na temat blokady, też się dyskutuje. Podobno, jakaś ładna pani w telewizji powiedziała, że trzeba jak najszybciej otworzyć, bo jak to robactwo wyleje się ze skansenu, to nasze dzieci będą zagrożone itd. Pewnie ma rację, gdyż niektórzy z chęci zysku będą sprzedawać twarde, a tam nikt tego nie kontroluje, można zarobić, znam takich.

Ilustracje
https://poezja.org/utwor/191398-romeo-i-jul ia/

Dodano: 2021-04-22 03:15:09
Ten wiersz przeczytano 1581 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Zimny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

anna anna

chłodna i taka powiedziałabym zdawkowa ta refleksja o
życiu drugiego człowieka.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »