Sam Honor
"Cóż mi z tych zębatych wież, czego bronić mam? Bierz to życie, wszystko bierz, wolę zostać sam Żeby tylko został mi, ten szalony koń Jak najszybszy z wszystkich pęd, tej muzyki dźwięk" Budka Suflera
Wybiła już dawno dwudziesta minuta
od pieśni sprzed czterdziestu lat.
Stary kawalerzysta ledwo już z buta
lecz koń szalony wciąż gna.
***
To honor, Sam Honor
- rycerz bez ciała i ducha
ziemią dawno spopieloną
gna, a chochlik szepcze mu do ucha
- już czas obrócić się w pył.
Lecz on nikogo nie słucha - to honor.
***
I straszy go Strach - kompan już, a nie
wróg
- nie będzie już miejsca dla rumaczych
nóg.
Tuż za horyzontem się kończy twój świat
spłaszczony przez klątwę tą z minionych
lat.
Powoli porusza się w klepsydrze czas
tej pieśni, co dźwięków w niej błogich jest
las.
I gna dalej jeździec. Przyspiesza,
szarżuje
bez celu, lecz wcale go nie potrzebuje
***
- to Honor, sam honor - nieuchwytna
anomalia ludzkiej natury. Przybrana w
rdzewiejącą materialną zbroję z lamusa.
Szarżuje z kopią, choć go plują i kopią.
Szarżuje z otwartą przyłbicą, choć
niekoniecznie umysłem. Jakże daleko
rozminął się ze starzejącym ciałem mimo, że
okrąża ten świat bez ustanku i co jakiś
czas potrafi być tak całkiem blisko.
***
Ślisko! Wpada w przepaść grzechu -
pośpiechu.
Nisko - tak wypada być, wypadając ze
strzemion.
Leci! - w tę otchłań, gdzie na pewno już
nie świeci
- Słońce! - lecz inne palą siły tam
gorące.
Nie! - krzyczał by duch, gdyby mógł mieć
głos.
Ogień - przypala już na czaszce pierwszy
włos.
Rżenie - śmiertelny musi spłonąć piękny
koń.
Dłoń - skąd wzięła się tu ta świetlista
dłoń?!
Wyciąga go, lecz nie do nieba.
Zaciąga do armii, w której iść trzeba.
"Idą tak co noc, co rok, idą od wieków ciągle w marszu! Legion cieni, legion wiernych z różnych epok ciągle w marszu..." Budka Suflera
Komentarze (3)
Honor - dziś nie ma wagi ani rangi, wyparty przez
szmal gdzieś cichutko leży zapatrzony smętnie w dal.
Temat bardzo mi bliski.Od najmlodszych lat slyszalam
hasla:honor i ojczyzna.W harcerstwie,od dziadka
pilsudczyka,od wiernych przyjaciol.+++++
Drogi Autorze. Rozumiemy się bardzo dobrze. To słowo
jest niezrozumiałe. I jeszcze jedno. Ma się nas za
oszołomów , idealistów bez pokrycia. Honor zakryła już
bieda. Nie mam siły o tym więcej mówić i pisać.
Dziękuję za zrozumienie.