Sama
Andrzejowi
Sama w sypialni,
salonie i gabinecie.
Nie ma dotyku, rozmów,
dźwięków Twojej klawiatury.
Twój głos zamilkł,
a tak bardzo się boję
odtworzyć film z Tobą.
Gdy zrobię to będąc sama
moje zmysły oszaleją
i żadne leki nie pomogą.
Komentarze (3)
Dziękuję, chodzę po domu i omijam wzrokiem zdjęcia,
ale ile tak można
Nie rób tego w domu.
Nie bądź sama.
Wiersz na dużą wymowę
rozumiem, ja nawet nie mogę wspólnych zdjęć oglądać, a
minęło już ponad dwa lata.