/ Serce zranione.../
na skraju lasu i łąk
do ciebie przyszłam
pierwszą mgłą
we włosy rumianki wplecione
cicho przybiegłam
w dłoniach trzymam
serce zranione
staw mnie nawoływał
abym w toni się zanurzyła
na wieki pozostała
losu nie kusiła
kiedy noc się pojawi
niczym sen ze stawu wyjdę
zacznę chwilą żyć
aż po świt
/ Twoje oczy są... jak ten staw.../ / 2.11.’07
autor
(OLA)
Dodano: 2008-03-17 00:06:54
Ten wiersz przeczytano 800 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Zranione serce,ukryte zale znowu zatancza po
karnawale,piekne slowa wiersza ktore zyja chwila
wzięłam sobie ten wiersz do serca, i nie wiem czemu,
mam wrażenie, że słowa identycznie splatają się z
pewnym wydarzeniem (moim) sprzed dwóch lat, pewnego
sierpnia.
bardzo ładny wiersz.
a gdy odczyta się jego historię... brzmi niesamowicie
słonecznie :)
Ładny, melancholijny wiersz... nie zgadzam się z
komnenem, że tytuł kiczowaty....przecież to samo
życie...nie jesteśmy z Marsa, więc o czym pisać mamy?
uwagi techniczne:
-- tytuł: "serce zranione" - kiczowaty, o zranionym
sercu jest na beju przynajmniej raz dziennie;
---trzecia zwrotka zupełnie nie pasuje do konwencji
wiersza, zrymowane w stylu "czerwone jabłuszko";
wyrzuć "serce zranione" z wiersza i zmień trzecią
zwrotkę; będzie wtedy próba -w miarę udana -
"Świtezianki 2008";
magia w wierszu jest - nawet trochę horroru :)
Podobał mi sie wiersz . Głosuje więc :))
Przykra to taka chwila w zyciu, gdy serce krwawi.
Wtedy świat staje sie ociężały i żyć sie nie chce
.Subtelny w treści wiersz
kiedy noc się pojawi
niczym sen ze stawu wyjdę
zacznę chwilą żyć
aż po świt
tak żyj
Oczy jak woda stawu...coś w tym jest,byleby nie była
zbytnio zmącona.Zatracić też się można.Ale dobre jest
to,że podmiot wiersza (najwidoczniej) jest tego
świadoma...
"aż świt" - zawsze coś. Podoba mi się wiersz.