skrucha
Może mnie kto jeszcze pamięta:))
ja już nie umiem pisać wierszy
pomarły we mnie wszystkie słowa
otwieram usta głuche dźwięki
wypuszczam jak niemowa
żałuję bardzo lecz na próżno
żałować tego co nie wróci
kolejne słowa bez znaczenia
mogą jedynie smucić
czasami myślę miałam szczęście
a w duchu kajam się za pychę
bo pogrzebane dary losu
nie potrzebują skruchy
:))
Komentarze (105)
Ładnie i refleksyjnie. Ważne, aby w wersach było
serce.
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny wiersz i jakże bliski. Pozdrawiam serdecznie
:)
Wiersz sercem pisany.
Dobrze się czyta takie szczere wersy. Życiowe, mądre.
Dobrze, że pojawiłaś się w komentarzach, ale chyba
wszyscy czekają na Twoje nowe utwory.
Pięknie piszesz!
Przy okazji przyjmij proszę
życzenia pogodnych Świąt i samych słonecznych dni w
Nowym Roku. :)
Bogusław
Nikt z nas tutaj nie umie pisać wierszy. Wrzucamy
tylko na papier własne, emocje, myśli i
pragnienia...pozdrawiam
Świetna refleksja i puenta, pozdrawiam ciepło.
Oczywiście, że Ciebie pamiętam?
Wiersz bardzo dobry, ukazałaś skruchę tak jak ona
powinna wyglądać, miejmy nadzieję, że los się odmieni,
życzę z całego serca:)
Jeśli chodzi o wenę, to jestem tak jak Ty na
rozdrożu:(
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Bardzo piękny bogaty w treści wiersz,nie
powiedziałabym że musisz czegoś żałować,pozdrawia,
ciepło :)
Mam nadzieję, że przyjdzie dzień, gdy przeczytam u
Ciebie coś nowego :) Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za liczne komentarze. Jako że tak rzadko tu
zaglądasz, to pozwól, że już dzisiaj złożę Tobie
najlepsze świąteczne życzenia z okazji Bożego
Narodzenia. Życzę Tobie przyjemnych dni razem z
rodziną, wielu prezentów i smacznego jedzenia. :)
Jak pisałaś , to przyjdzie impuls będziesz pisać od
nowa . Ja nie pisałem 2005 do 2018 a coś mnie ruszyło
. Piekny wiersz . Pozdrawiam
Nie powinno się oglądać do tyłu , a szczególnie wtedy,
gdy, to na pewno zaboli, a i tak wiemy, że nie da się
tego cofnąć.
Wiem to , ale i sama wpadam w taka pułapkę. Samo
życie.
Miłego dnia jozalko życzę i pozdrawiam serdecznie.
W tej chwili mam tak samo, ale potwierdzam slowa z
mojej ostatniej wizyty u Ciebie, przekonujesz do
swojego pisania, pozdrawiam:)
Dziękuję za odwiedziny. A znałaś zmarłą Olę (nick
Ola)?
Jeśli tak, to może zerkniesz na mój ostatni wiesz?
Pozdrawiam serdecznie i życzę Tobie udanego tygodnia.
:)
Coś mnie tu wciąż ciągnie...
Rozumiem, że ten wiersz, to pożegnanie z pisaniem. Coś
się wydarzyło... Ale to leży już daleko w przeszłości.
Pozdrawiam serdecznie. :)