SŁOMIANY ZAPAŁ
Po krótkim rachunku sumienia,
po głębokiej rozmowie z Nim,
jak zwykle zrobiłam
inwentarz rzeczy do zrobienia.
Mnóstwo spraw
i zapał…
trwający do przebudzenia.
Budzę się
i znów przez cały dzień
kipią we mnie zamiary,
niespełnione pomysły,
wersje wydarzeń,
które się mają…
nie wydarzyć.
A wieczorem... jak zwykle
krótki rachunek sumienia,
głęboka rozmowa z Nim,
inwentarz rzeczy do zrobienia,
mnóstwo spraw
i zapał...
nie do zapalenia
autor
Żabnetta
Dodano: 2008-11-23 22:33:10
Ten wiersz przeczytano 764 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Jak mam wolną chwilę lubię zaglądać do Twoich wierszy,
co niniejszym czynię :)))) Ten podoba mi się bardzo.
Pozdrawiam serdecznie.
Super oddany nastrój chwili, dobrze ujęty temat.
Brawo!
taka realność - słomiane zapały.staram się nie mieć
zamiarów i planów, bo nic nie udaje się. pozdrowienia
i powodzenia
Kazdy czlowiek wierzacy ma nadzieje na poprawe ,ale
niestety jestesmy slabi. Ja osobiscie musze przyznac
,iz tez wiele mam do poprawienia ,ale na slowach
czesto sie konczy. Mam nadzieje ,ze On mi
wybaczy.Pozdrawiam