Śmierć
Dla Pana od geografi
Znów przed lustrem stoisz sam ,
Smutek znów jest bratem twym.
Chcesz odmienić życia bieg,
Brak Ci sił, poddajesz się.
Ciągle dręczy Cię pytanie,
Czym jest życie? gdzie jest kres?
Lecz nie znajdziesz odpowiedzi,
Wszystko w rękach Boga jest.
Znów ktoś bliski Cię opuścił,
W sercu czujesz wielki ból.
Starasz się ogarnąć myśli,
Lecz na próżno szukasz słów.
Światło w mroku zgaśnie wkrótce,
Jak nadzieja w sercu twym.
Bo nie możesz się pogodzić,
Że nie rządzisz losem swym.
Spoczywaj w pokoju...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.