Śmierć pośpiesznego strachu o...
Wszyscy się śpieszą,
By wejść do wagonu,
By nie doświadczyć uczucia zgonu-
Śmierci czegoś bardzo ważnego.
Śmierci wesołego, radosnego, zabawnego,
A zarazem smutnego, dołującego-
Śmierci pośpiechu.
Dlaczego?
Czy oni tak jak ja, boją się czasu?
Żyją w strachu o stratę własnego lasu?
Lasu, w którym teraz żyją z innymi,
Tymi złymi i tymi dobrymi...
Oni tak pędzą, w stronę ruszających
wagonów,
Ja tylko szeptem proszę:
„Wyrzućcie mnie z tego pociągu,
o nazwie Życie”.
I nie potrafią spełnić mej prośby,
Bo są pod kierunkiem Boga,
A on im na to nie pozwala,
Bo on tylko zmarłe dusze wyzwala...
Ja? Niczym się od nich nie różnię!
Żyję – Bo żyję. Z dnia na dzień z tą
samą melodią.
Z tymi samymi słowami, z tą samą prośbą.
Więc nikt nie spełni mojej prośby...
Komentarze (1)
niezłe słowa .. o życiu ... przezyciu o czasie ...
warto żyć ... po prostu))