Śmiertelny wyścig z czasem...
Morze łez na twarzy bliskich,
Przegrał z czasem długi wyścig,
Padł na ziemię, się nie rusza,
Już wysoko jego dusza.
NIECH POWRÓCI NA TEN ŚWIAT,
Długo leżał w białej sali,
Ciągle zmagał się z wrogami,
Wszystko wokół można spalić,
Teraz jest gdzieś tam nad nami.
TYLE BYŁO PRZED NIM LAT,
Wszystkie te choroby precz,
Ciężko mówić o tym, lecz,
Niechaj wreszcie świat się dowie,
Co wciąż siedzi w mojej głowie.
NIE ZASŁUŻYŁ NA TEN LOS,
Bóg tak zechciał, a dlaczego?
Zabrał promyk szczęścia bliskim,
Miejsca świat miał dla niego,
Teraz widzę, już po wszystkim.
NIECHAJ SŁYSZY BLISKICH GŁOS,
Szarość smutku nas pokryła,
Trzeba jakoś przetrwać chwile,
Do przeżycia jeszcze tyle,
Oby radość wnet wróciła.
ŚWIAT PRZECHYLIŁ SMUTKU SZALE,
Ciężko będzie wetknąć życie,
W wszystkich, którzy za nim płaczą,
Nigdy go już nie zobaczą,
A mógł znaleźć się na szczycie.
Z ŁEZ UŁOŻYĆ MOŻNA FALE.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.