Sprostowanie...
Przedwojenny KURIER zamieścił kiedyś w
rubryce ogłoszeń następujące
sprostowanie:
"Z całą stanowczością zaprzeczam pogłoskom,
jakoby moja żona używała hamaka jako
biustonosza. Prawdą jest natomiast, że ja
używam biustonosza żony jako hamaka".
Ten kuriozalny, aczkolwiek autentyczny
anons, przytaczam tutaj, aby - na jego
podobieństwo - zdementować pogłoski, jakoby
w wyniku wczorajszego obiadu, spożytego z
pewną damą, przestaję być człowiekiem
wolnym. Prawdą jest natomiast, że dama owa
towarzyszyć mi będzie odtąd w spożywaniu
rożnych posiłków, niekoniecznie w porze
obiadowej.
To tyle tytułem komentarza do ewentualnych
niedomówień i domyślnych półuśmiechów. Zaś
co do łososia...
Jerzy Duszyński, aktor teatralny i filmowy
z okresu przed - i powojennego, prywatnie
mąż Hanki Bielickiej, zaraz po wojnie
mieszkał w Łodzi, bo tam był jedyny czynny
teatr. Stołował się w Grand Hotelu, jak
większość jego kolegów. Kiedyś na obiad
zamówił gęś. Okazała się tak twarda, że nie
był w stanie jej zjeść. Kelner, który
przyniósł rachunek, zapytał:
- Nie smakowało?
- Nie smakowało? - zawołał Duszyński -
przecież ta gęś nie nadaje się do jedzenia,
jest twarda jak kamień! - .
Na to kelner filozoficznie:
- Mistrzu, są gęsi miękkie i są gęsi
twarde. Ta jest twarda -.
Mój łosoś nie był wprawdzie twardy, ale
przyznam się - lepsze robiłem... Tyle, że
te drobne mankamenty odkryłem wyłącznie ja.
Mój gość i Sierściuch byli zadowoleni nad
wyraz. Oboje jeszcze śpią...
P.S. Uprzedzając spodziewane pytania -
potwierdzam, że miałem co najmniej dwie
butelki reńskiego.
Komentarze (6)
Super :-) jestem pewna, że łosoś był pyszny :-) taki
jak twoja proza :-)
Wielka klasa pisania, dobre lekkie pioro aż się chce
czytać a nie jakieś tam wyświechtane metafory i inne
banialuki-super
Smakowita rubryczka sie zanosi
(ploteczki pewnej dzieweczki)
{prawy alt szwank}
Najlepszy norweski :) też lubię łososia, nie dodam co
jeszcze lubię, bo mi się myśli kudłaczą po
przeczytaniu tekstu :)
Doskonałe jak wino reńskie do łososia:)Pozdrawiam
bardzo serdecznie,czekam ,czekam+++
Luubię i czekam na dalszy ciąg.
Ukłony :))