„Stary zepsuty człowiek”
Domy drżą przed rozbiórką.
Na krótko
przed uderzeniem,
cegły tulą się do siebie,
okna w przeszłość patrzą,
duchy, które nie są w niebie,
bo zgubiły światło,
zawodzą bezradnie.
Zanim ostatnia dachówka spadnie,
nim pokryje wszystko pył,
przypomnij sobie, że tu ktoś żył,
jadł, spał, kochał, marzył,
śnił.
Może się zdarzyć,
że wśród gruzu,
znajdziesz kafelek, który był w
łazience.
Zabierz go ze sobą,
nie wiadomo,
może to tego domu serce.
http://www.popularnie.pl/skarby-pozostawione-po-smierc i-starca/ Tytuł artykułu "Umarł samotnie w domu opieki."
Komentarze (75)
Piękny wiersz Dorotko ,pachnie nostalgią .Tak na
marginesie powiem Ci że jak budowałem swój własny dom
to pięć cegieł wmurowałem z mojego starego domu.Bo
wiesz to część naszego życia.Pozdrawiam
najwięcej życia w takich starych domach - Doroto
dziękuję za ten wiersz powróciły wspomnienia
pozdrawiam
Bardzo refleksyjny wiersz DoroteK, az mnie zrobilo sie
smutno, wiele ludzi, tak wlasnie odchodzi, w
samotnosci, chociaz mowi sie, ze samotnisc, nie boli.
Wiersz, bardzo na TAK.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobry wiersz, choć przygnębia
swoim realizmem.
Pozdrawiam wrażliwą Dziewczynę:)
Zaduma nad życiem...zawsze warto się zatrzymać i
zastanowić, każdy ma swoją historię...
bardzo refleksyjnie, ładnie i wiersz zatrzymał.
"Przychodzimy, odchodzimy
leciuteńko na paluszkach.
(....)
Sprzęty nasze, lampy nasze
Żeby wiatr miał czym kołysać"
[Piwnica pod Baranami]
nowe porządki...nowe domy...nowi ludzie...samo
życie.pozdrawiam
Dorotka piękny wiersz, dobry temat, może tylko jakiś
niewielki szlif i będzie "perełka" :)
Czy tak musi być? i czy kiedykolwiek będzie inaczej?
Interesujący smutny wiersz
pozdrawia
Zal jest starszym ludziom rozstawać się z nabytymi
przedmiotami a co dopiero z domem w którym żyło się
całe życie.Podobnie jest z ludżmi gdy muszą odejść -a
starsi ludzie swoją samotność przeżywają
podwójnie.Ładny wiersz z nutą melancholi i refleksji .
Bardzo ciekawy wiersz ,jednak ta samotność bywa z
rożnych przyczyn,czasem na własne życzenie. Samotną
może być też młoda osoba.
Bardzo wiarygodnie piszesz o ostatnim etapie w życiu
człowieka. Jesteśmy jak ten dom, wyplenieni
doświadczeniami tymi dobrymi i złymi. Przychodzi
jednak ten nieuchronny moment odejścia, pozostaje gruz
i wspomnienie. My żyjący pozostawiamy dla siebie
kilka wspomnień, fotografii a także uczucia. Nie
zapominajmy i nie pozwólmy aby odchodzili w
samotności. Wzruszająca refleksja. Serdecznosci.
Podoba mi się.