Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Strach zapomnieć

Inaczej biegły na wsi godziny -
leniwie dłuższe, bez pośpiechu.
Był czas na wszystko. Świt do zmierzchu.

Dziś nowocześniej (aż za bardzo) -
strzygą trawniki. Płoty nowe.
Domów ze strzechą już nie znajdziesz.

Kilka drewnianych, lecz inny klimat,
tamtego wiatru się nie trzyma.
Wiejskich ogrodów dziś brakuje.

Żal malw wysoko bujających,
trawy pod progi, płotów z drewna.
Prześwitywało wyraźniej słońce.

Kiedyś, przed każdym domem ławka.
Życie na ławkach odsunięte.
Tuje, z kamienia ścieżki, donice.

Przystaję... Chwila. Chce się krzyczeć!

autor

cii_sza

Dodano: 2015-08-14 00:39:40
Ten wiersz przeczytano 2667 razy
Oddanych głosów: 30
Rodzaj Nieregularny Klimat Refleksyjny Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (98)

kalokieri kalokieri

Eleno. Plus następny wers - pasuje idealnie - moim
zdaniem:}
Sorki cii_szo;)

cii_sza cii_sza

Kalokieri- to jest wiersz o wiele lepszy od tego
powyżej(mojego), o wiele!!!
Koniecznie wstaw, koniecznie!

kalokieri kalokieri

To są tylko moje skromne, ale moje, odczucia/uczucia
wobec Twojego wiersza, który jest mi bardzo bliski.

Ale wiesz, przeczytałam swoje wynurzenia raz jeszcze i
chyba, kto wie. Dzięki.

Też tak czuję, że z tej samej lub baaaardzo podobnej;)

cii_sza cii_sza

Elena :) i ja się przyjrzę - ale na Ciebie tez liczę.
Krzemanka proponowała zmiany ale ja się nie spieszę:)
Powoli...............
a kto mnie goni:))

Elena Bo Elena Bo

Wiejskich ogrodów brakuje. Żal
malw, floksów luźno bujających,
trawy wysokiej, płotów z drewna."

coś mi w tym nie pasuje, nie wiem co, bo jestem
zmęczona (wróciłam z urodzin). Może rytmika, nie wiem,
jutro się przyjrzę...

cii_sza cii_sza

Kalokieri:) napisałaś wiersz - (poniżej) śliczny!
Wstaw go.

wciąż mnie zaskakujesz... ciepło w sobie masz, jakieś
bliskie... jakby z tej samej bajki:) tak odbieram.

kalokieri kalokieri

Wiersz, dla mnie, świetny.

Zaadoptowaliśmy stary wiejski dom.
Totalną ruinę. Obok strumyk, droga na pole i ten
widok, z okna sypialni. Łąki i pola. Co krok
kapliczki... Ptaki budzą...

Strzygę trawę, to fakt, płot nowy,
z kamienia polnego i heblowanych desek.
I malwy, i ławka pod starą jabłonką, i studnia...
wciąż echo niesie.

Ja to uwielbiam:) - "miastowa", od urodzenia, chyba
przez chichot losu.
Pozdrawiam cii_szo;)

cii_sza cii_sza

Dziękuję bardzo za czytanie i komentarze.

Maria Sikorska Maria Sikorska

ok.
też powracam wspomnieniami w odległe miejsca i ciągle
czegoś mi brak...

cii_sza cii_sza

misiualo:) chodziło mi o konkretne miejsce:) czas
płynął tam wolniej, nikt nigdzie się nie śpieszył.

Maria Sikorska Maria Sikorska

TAK...jest zupełnie inaczej...ale czy godziny były
leniwie dłuższe? Dla mnie nie...teraz czas ciągnie mi
się w nieskończoność, gdyby nie wiersze umarałabym z
nudów...

magda* magda*

Pamiętam te ogrody.Wyparowały.
Zniszczyła je cywilizacja - żal.

cii_sza cii_sza

catlerone:) dziękuję za piosenkę, choć zgadłeś - nie
moje klimaty:) ale bardzo doceniam dobre chęci.
Pozdrawiam:)

cii_sza cii_sza

DZA:) Gdzie masz kolory w Awatarze. Ubieraj
natychmiast! Te szare awatary - to tak jakby ktoś był
smutny. Uśmiechnij się do mnie:)

cii_sza cii_sza

Dziękuję bardzo za czytanie i celne uwagi oraz
pozostałe piękne komentarze.

Piranio:) - bardzo słusznie, muszę się pilnowac, znów
kolejny raz mówię to samo innymi słowami. Dziękuję Ci
bardzo. wywaliłam jeden wers, ale może wieczorem coś
jeszcze.

Krzemaniu - bardzo piękna Twoja wersja, bardziej że
tak powiem cieplej płynie. Na razie skorzystałam
częściowo.
Jeden z końcowych wersów zmieniłam po swojemu. Proszę
w przyszłości również śmiało pisac co się nie podoba.
Jestem otwarta na sugestie, choc jak wiesz, nie zawsze
zmieniam:)

Stumpy, drodzy Państwo:)- wiersz napisałam pod wpływem
wyjazdu na Zamojszczyznę:) Kiedyś przed każdym domem
były ławeczki i na nich toczyło się zycie. Ludzie
rozmawiali ze sobą, odwiedzali się, pomagali sobie
bardzo duzo. Kiedy (ja, obca) szłam do sklepu, droga
trwała bardzo długo, co chwilę ktoś mnie zaczepiał i
chciał rozmawiac. Teraz ławeczek nie ma i kazdy jest
zamknięty w swoim podwórku, mało ze sobą rozmawiają i
zauważyłam zawiśc, zazdrość. Kiedyś tak nie było. Aż
chce się krzyczeć:(

Nureczka:) masz rację, trochę zbyt blisko siebie, ale
celowo tak napisałam. Zastanowię się. Jestem wdzięczna
za uwagę.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »