Świadek Zbrodni
Nóż we krwi cały
leżał bezwładnie na stole
zbrodni jakiej był świadkiem
nie można określić słowami
morderca stał przy zwłokach ofiary
ale nie płakał tylko
triumfował nie ukrycie
śmiech jego przeraźliwy
zadudnił w całym pokoju
po chwili morderca
wychodzi z dumą na twarzy
ofiarę na podłodze zostawiając
bez pochówku czy modlitwy
Ten wiersz dedykuje fanom kryminałów:P
autor
FaRaonZNortumbrii
Dodano: 2011-04-16 22:52:16
Ten wiersz przeczytano 710 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Jak w Dekalogu V Kieślowskiego - Baka jest dla mnie
super Aktorem, nie tylko w tym filmie.
Jak psychol wcielony - świetny i dedykacja trafiona :P
Lubię takie tematy *.*
Ja tez nie lubie kryminalow ani filmow o przemocy,wiec
nie dla mnie Twoj wiersz.Ale
wiersz dobry.+++
Nie lubię kryminałów - nie przepadam. Wiersz więc nie
dla mnie dedykowany.:)) Sorki.
Oj powiało grozą! Ale wiersz ciekawy.
Jeśli makabra było w założeniu, nie ma wątpliwości
cienia - udało się.
Drastyczna opowieść. Ciekawie ująłeś ją w słowa
potrafiąc zaciekawić czytelnika. Pozdrawiam:)
Kiedyś będąc dzieckiem czytałam po kryjomu kryminały a
potem bałam się własnego cienia . Dzisiaj już nie
czytam lecz na myśl, że mogłabym zacząć, zaczynają mi
drżeć ręce . Nie ukrycie bym usunęła . ;)