To chyba starość
Takie tam ble ble ble, czyli grafomania
Ja już nie śpiewam i nie tańczę
a ze smuteczkiem dzielę łóżko
brak mi smaku pomarańczy
zapijanych czystą wódką
Teraz przestałam też randkować -
ale dlaczego sama nie wiem
a może starość to już przyszła -
i częściej myślę też o niebie
Tylko czy niebo mnie tam zechce
zadaję sobie to pytanie
bo gdy policzę wszystkie grzeszki
czeka mnie piekło i to na dnie
Jedynie co mi pozostało -
pyszny dymeczek z papierosa
gdy zaciągnę się tak śmiało
przed oczami mam niebiosa
autor
Ola
Dodano: 2016-02-03 12:05:40
Ten wiersz przeczytano 5310 razy
Oddanych głosów: 127
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (171)
Pozdrawiam molica:-)
:-) :-) to dobrze Joanno144
humor jest najważniejszy:-) :-)
Dziekuję za tele potwierdzenie.
Zdrowia i radości życzę.
...i gdy pociągnę łyczek z beczki-mam na niebiosach
też gwiazdeczki...pzdr:)
Dziękuję Wszystkim
Miłego wieczorku albo i dobranoc:-) :-) :-)
Miłego wieczoru Olu:)
Zenku:-)
Oksani
Eandziu
Kaczorku
Tessa50
lotka
Tadeuszu
pozdrawiam i dziękuje:-)
Dziękuję Ci Olu
Pozdrawiam
Witaj Miła Olu:-)
Nie wybieraj sie do nieba bo tam sami w białych
sukienkach i nie grzeszą!
Proponuję, żeby wybrać się do raju podobno łatwo się
do niego dostać, bo każdy ma klucze w swoich rękach,
haha...
Ja tam rozglądam się jakby tu do tego raju wskoczyć:-)
Miłego wieczoru i jeszcze milszej nocki, pozdrawiam
serdecznie:-)
Oluś odbierz przesyłkę przesłałam Ci to co obiecałam
Gdzieś ty się podziewała Oleńko całą niedzielę. Czyżby
odpoczynek po ostatkowym balu?
Uśmiech posyłam paa
Oluś gdzie Ty sie podziewasz Wpadłam do Ciebie na
popołudniową herbatkę i na dymka
A więc Olu to jeszcze nie starość,po co spieszyć się
TAM,kiedy tu przed nosem...uściski :)
Jak się zaciągam też w niebiesiach jestem :-)
Fajne i zgrabne to Twoje ble, ble :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
Witaj Oleńko
Ciepła dowcipna autoironia, jednak
jakoś nie wierzę w siłę Twoich
grzeszków i dla mnie będziesz
zawsze pełną dobroci
i życzliwości Olą piszącą przy
tym urocze wiersze.
Cieplutko pozdrawiam:}