To wy błądzicie
Czasem bez sensu mówię głupoty,
byle podroczyć się z zwykłej złości.
Choć wiem że sprawiam tylko kłopoty,
same zmartwienia oraz przykrości.
Ale naturę dziwną posiadam,
która mi każe słowami droczyć.
Dlatego ciągle do kogoś gadam,
i jakimś żartem pragnę zaskoczyć.
Szybką ripostą zakańczam zdanie,
uszczypliwości dam małą puentę.
Cieszą c obłudnie tym dokonaniem,
że moje słowo jest takie cięte.
Stygną słuchacze jak porażeni,
dając się ponieść tej retoryce.
Może bywają lekko zdumieni,
lecz ja na efekt taki wciąż liczę.
Bo mnie to bawi, a nawet cieszy,
nieskromnie powiem iż mam radochę.
Ktoś by zarzucił, okrutnie grzeszysz,
ale odpowiem, nic ani trochę.
Jestem stworzony prawić głupoty,
jeśli takimi w myślach widzicie.
Nawet gdy sprawiam tylko kłopoty,
to nie ja szydzę…to wy błądzicie.
Komentarze (4)
A ktoz z nas jest idealny? kto nie posiada "trudnej"
natury? Wszak tylko luzmi jestesmy,zatem malo
doskonali:)
oj tak, zabawa słowami prowadzi często do róznych
dziwnych sytuacji...fajny wiersz.pozdrawiam
Takim charakterkiem charakteryzowała się złośnica
Moliera.
dobre;) a najważniejsze to i tak-być sobą...
pozdrawiam ;)