Trochę na wariackich papierach
Wiele szalonych pomysłów masz schowanych w
rękawie
odchodzisz od starych przysłów wolisz się
oddać zabawie
są bardzo nietuzinkowe deszcz albo mgła jak
śmietana
raz kaptur wkładasz na głowę a potem szyję
odsłaniasz
kiedyś sypnęłaś śniegiem i dałaś tym do
wiwatu
lecz wykręciłaś się biegiem zwalając na
zmianę klimatu
słoneczna z rana by nagle deszczem zmoczyć
znienacka
i głośno czasami zagrzmisz potrafisz być
zawadiacka
wiedziesz życie dostatnie w złocie oraz
purpurze
nocą kochasz się z wiatrem albo bywasz u
wróżek
rwiesz liście jak winogrona albo je tulisz
jak matka
niczym kochanka i żona a czasem zwykła
wariatka
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (4)
Fajna poetycka opowieść
Fajny!
Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam :)
Co ta jesień z nami wyprawia.Fajny wiersz.Pozdrawiam.