Trwanie.
Jesienne fale żółci i czerwieni
Wciąż wokół mnie się rozbijają
Naokół świat się dziwnie mieni
I liście morzem ławkę oblegają
Siedzę bezwolny w morze zapatrzony
Serce ku dniu zaciąży
A może parkiem, jestem już znużony
A może morze do mnie dąży?
Bezczelnie patrzę jak przemija
Tuż obok mnie, styrane życie
I widzę szarość, już spowija
Mój cichy park... znów, o świcie.
autor
BERTio
Dodano: 2006-10-02 05:54:17
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.