Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ty

Przechylam szklankę - Płyniesz z niej Ty.
Twoje słowa, Twoje krzyki – jednak moje łzy.
Odstawiam szklankę – Ciebie już nie ma.
Ale są słowa „Odchodzę...” – okrutna anatema.

Odchodzę od stołu i patrzę na Ciebie - na obrazie.
Widzę Ciebie wyraźnie, choć na malowidłach – pejzaże.
Odwracam wzrok... Patrzę raz jeszcze – lecz Ciebie już nie ma.
Ale są słowa wyryte w pamięci: „Bo życie to nie poemat...”

Słyszę Twój głos choć przysiągłbym, że włączyłem Mozarta.
Słyszę wyraźnie każde słowo, oglądam płytę – jest zdarta.
Podnoszę igłę i opuszczam znowu – winyl cicho trzeszczy.
A w głowie Twoje zdziwienie: „Zwariowałeś do reszty?!”

Zbiegam więc do piwnicy - tam nie znajdę Cię na pewno.
Lecz orientuję się szybko - Zeszłaś tu razem ze mną.
Znów widzę Ciebie na ziemi, krew i ja skulony - już przestałem Ci grozić.
A w głowie dalej słyszę Twoje pytanie... „Jak Mogłeś mi to zrobić?”

autor

Shinigami

Dodano: 2007-05-13 23:31:13
Ten wiersz przeczytano 508 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »