...w Twoich dłoniach...
..dla K.M... dowiedziałam się dziś, odbierając pocztę że jej mąż zmarł.. ściskam Cię mocno... bardzo mocno..
W Twych dłoniach Jego dłoń
stygła gdy odchodził,
gorącym szeptem grzana
do ostatnich chwil...
Twe gorące usta
na Jego zimnej skroni
szeptały wciąż modlitwy,
błagały by wciąż żył...
Twe zagryzione wargi,
łzy palące ogniem,
ból w Jego spojrzeniu
zanim zamknął oczy...
Ostatni Jego oddech
zadaje Ci cios w serce,
przy zimnym policzku
spędziłaś resztę nocy...
W Twych dłoniach Jego dłoń
zastygła gdy odchodził
i wiesz, że nic nie będzie
już takie jak było...
Spuchnięte płaczem oczy,
złorzeczą niebu , światu...
- jakim prawem śmierć
zabiera nam miłość??
..tylko tyle mogę...
Komentarze (76)
Dramatyczne i jakże prawdziwe.