Wieczne spoczywanie
Parę nutek, dźwięk melodii,
już łzy kapią do poduszki.
Móc popatrzeć, pocałować
i potrzymać za paluszki.
Poczuć gładkie dłonie w swoich,
duszę chwilą uradować-
tak bym chciała te marzenia
do końca zachować.
Tak bym chciała te marzenia
mieć kiedyś jak wspomnienie,
to wspomnienie, które kiedyś
miałam jak marzenie.
Wystarczy jeden, krótki,
ciepły dotyk,
by stał się on kojący,
chciany jak narkotyk.
Jedna chwila bardzo długa,
jeszcze dłuższą niech się stanie.
I móc z taką jedną chwilą
odejść w wieczne spoczywanie.
Krople dźwięku w krople
rzewnych łez się zamieniły,
bo się marzenia, tu w tej chwili,
teraz! nie spełniły...
Kiedyś przyjdzie taka chwila,
w której ujrzę cię Kochanie.
I z tą jedną, piękną chwilą
pójdę w wieczne spoczywanie.
Komentarze (4)
Wiersz choć smutny to jednak tli się w nim jakaś nutka
nadziei na lepsze jutro. Wiersz rytmiczny i dobrze się
go czyta. Forma wiersza dobra. Zaskakujące
zaskoczenie. Bardzo dobry wiersz.
smutne słowa ... wiersz ciekawy zakończenie dobre ..
ważne ze kiedyś .. nie dziś ...
/Kiedyś przyjdzie taka chwila,
w której ujrzę cię Kochanie.
I z tą jedną, piękną chwilą
pójdę w wieczne spoczywanie. Pięknie aczkolwiek
bardzo, bardzo smutno!
Jestem tego samego zdania, taka chwila nadejdzie;