***
Kładę się spać na ulicy
w tej pozbawionej wdzięku stolicy.
Idę przed siebie i żebrzę
o kawałek chleba,
lecz każdy mówi, że go nie ma.
Lecz wszyscy ludzie wytykają mnie
palcami
i są zajęci swoimi pragnieniami.
Więc kładę się spać na ulicy,
i ktoś woła, że nie ma
soli w solnicy.
A ja chcę tylko skosztować chleba,
i tylko tego mi potrzeba...
-przepraszam za błędy, jak by się znalazły- ..dla wszystkich samotnych...
autor
Zaczarowana_Emilia
Dodano: 2009-10-12 23:34:25
Ten wiersz przeczytano 590 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.