***
I strzela w górę, i hamuje obłoki
Tą strzałowatością wichury przegoni
Okrężnością leci, i leci
Niby nie w tańcu podrygach
Ulotności wczorajszością ruchu sieci
Nie stroi, nie stoi, na skrzydłach
przegania
To świstu, podrygu puste
Ruchu ciągłe zmieszania
Wyrżniętych dolin za slupy niebiańskie
Jastrzębioorłych świstów pióro
zamaszyste
Nie będzie, nie będzie tej powtórzoności
Lotu chybkiego zakrętów czułości
W lekkości niepamięci chwili tej
przeszłej
Z pamięcią tego piękna sosen i reszty
Ale bez konkretu, z ogólnym smakiem
Tak leci, i bieży, czy gdzieś?
-One same nie wiedzą, wieć i cóż pan?
Komentarze (1)
Przecienk przed "i"? ^^
Ciężki wiersz.