Za szafą straszy
Niech ten, kto chce, się wkurza,
że mam pewnego bzika -
lubię się w słowach nurzać.
Kręci mnie semantyka.
Frazeologia nęci,
a słowotwórstwo kusi.
Bez bzika nie ma życia.
Bez bzika ja się duszę.
Na imię ma bzik "Grafo".
To popularne imię.
Schowałam go za szafą.
Zabraknie tlenu - wyjmę.
Gdy oklepanej "duszy"
dolegać będzie duszność,
jak zwykle się zanurzę
w swą grafo pseudotwórczość.
autor
grusz-ela
Dodano: 2014-03-30 20:51:37
Ten wiersz przeczytano 1915 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Miła Gruszo, akurat Twoje pisanie to nie jest Grafo
ani Pseudo. :)
Bardzo fajny wierszyk. Ja mam podobnie, dlatego
poszłam na te cholerne studia polonistyczne, po
których nie dają innej pracy jak tylko w szkole. :(
Nie, ale w sumie nie narzekam, bardziej żartuję. ;)
"Bez bzika ja się duszę"...i ja tak samo:)
Pozdrawiam:)
Bardzo ciekawie, ładny wiersz. Pozdrawiam Cię
Grusz-Elo bardzo serdecznie
:))) Na zdrowie, Koncha :)
Teraz wiem, co nas łączy:)
Dwa przyjazne bziki, Twój "Grafo" i mój "Grafoman",
pewnie mają te same geny:)
Gdybyś schowała swego bzika w szafie, to mógłby być
niedotleniony, ale za szafą...spokojnie, cyrkulacja
działa:)
Pozdrawiam i łykam syropek:):):)