ZABAWKA
Na targowisku życia, w kramie z zabawkami,
ja szmaciana laleczka siedzę na półce,
wśród pięknych lal,
Czekam aż ktoś mnie wybierze.
Raz przyszedł chłopiec – rozglądał
się po półkach, a moje szmaciane serduszko
zabiło mocno, ale wybrał inną.
Innym razem przyszedł inny chłopiec -
obejrzał lalki i wybrał mnie z pośród
tysięcy zabawek; moje szmaciane serduszko
znowu zabiło żywiej.
Po tygodniu odniósł mnie do kramu, chciał
czegoś innego, wziął piękną lalę, która
oprócz piękna nie miała nic.
I tak przychodzili, oglądali i wybierali
piękne lale…a moje serduszko za
każdym razem biło mocno.
Teraz przyszedłeś Ty, rozglądałeś się po
półkach, oglądałeś piękne lale, z długimi
nogami, pięknymi włosami.
I nagle dostrzegłeś mnie i wziąłeś ze
sobą….
I znów serduszko zabiło mocniej, ale czy
nie oddasz mnie z powrotem, bo przechodząc
obok kramu spodoba Ci się inna, ładniejsza
zabawka?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.