Zapachnienie...
Pachniesz kawą o bladym poranku,
rogalikiem kupionym w piekarni,
brzmisz kląskaniem słowiczych kochanków,
utęsknieniem, by duszę nakarmić.
Jesteś żabą a ja złotą kulą,
co to w bajkach się często spotyka.
Puste dłonie, lecz ja cię przytulam
a ty bądź mi najsłodszą muzyką...
autor
sael
Dodano: 2020-05-02 06:53:59
Ten wiersz przeczytano 1172 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Słodki obraz miłości
Pozdrawiam ciepło :)
Widzę,że też lubisz rechot żab.
Ładnie.
Tak romantycznie i bajkowo mi po przeczytaniu wiersza
:)
Piękny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie magicznie z żabą i złotą kulą wszystko może
się wydarzyć :-)
pozdrawiam
Ślicznie :)
Rozpłynęłam się :)
Pięknie.
:)
Tan zapach kawy jest i dla mnie nieodzowny, tym
bardziej, gdy można ją wypić w miłym męskim
towarzystwie :)
Wiersz czytam z duża przyjemnością, pewnie powrócę, by
się nim podelektować.
Serdeczności przesyłam :)
Natchniony. Trza się wczuć, nie da się na chybcika
przeczytać, bo się straci te subtelności wokół tekstu.
Tu i tytułowe "zapachnienie", i rozbrzwiewa słowikami
czułość, bajkowo po prostu... Ach... I urzekła mnie
para: żaba i czarodziejska kula...! :) A żaba,
przeglądając się w kuli, widzi pewnie - królewicza...
:))
Pozdrawiam serdecznie : )
Już drugi wiersz dziś czytam (po tekście magdy*), w
którym z miłością wiąże się zapach kawy. Zaczynam
rozumieć, czemu ja - herbaciarz - zostałem singlem...
Piękny opis. Pozdrawiam
Zgrabnie i przyszłościowo :)
Pozdrawiam :)
zakochanie to bajkowa kraina.
Obiecująco. Zapachniało romansem. Szklana kula ma
moc:) Miłego dnia:)