Zawodzenie
Szyderca
Pewien poeta z Koniakowa
lubił czasami zestrofować
panów i panie,
co grafomanię
stawiali ponad jego słowa.
Jęk zawodu
Pewien Rysiek spod Góry Jeleniej
wiecznie bawił się swym przyrodzeniem.
Tak instrument wymęczył,
że już żadna nie jęczy,
poza tą zawiedzioną szalenie.
autor
krzemanka
Dodano: 2018-09-08 10:14:27
Ten wiersz przeczytano 1699 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
Z instrumentami należy postępować rozważnie. :)
Pozdrawiam.
Fajne.
Pozdrawiam weekendowo :)