Żebro Adama
... i Bóg stworzył kobietę
Całkiem miłe to Żebro Adama,
zwłaszcza kiedy uśmiechnie się
ładnie.
Czasem serce potrafi też złamać,
zatrzepotać rzęsami powabnie.
A zaczęło się całkiem niewinnie
kiedy Adam nudził się okrutnie
łazikując po raju bezczynnie.
Zauważył to Stwórca (ku zgubie).
Gdy obejrzał Adama dokładnie
w oko wpadło wiercące się żebro.
Sen kamienny na niego sprowadził,
i niebawem przez cud z żebrem przebrnął.
Z niego Ewę uczynił - dzikuskę.
I biegała non stop przed oczyma
domagając się wciąż nowych ustępstw.
Aż skusiła. Raj mógł powspominać.
I przez wieki na pokusę wodzi,
męski ród kokietuje przewrotnie
a on wpada po uszy, czyż nie dziw?
Małe Żebro co musi żyć psotnie ;-)
i do dziś chodzi zadumany jaki cud uczynił ;-)
Komentarze (102)
Mariola Cuore,
latem powinno być na wesoło ;-)
Dzięki za miłe odwiedziny.
Pozdrawiam :-)
Fajny wiersz. Uśmiechnął :)
Miłego dnia.
Fajnie na wesoło :-) :-) Pozdrawiam:-)
Sarevok,
miło, że wpadłeś na poczytanie.
Pozdrawiam
Fajnie, fajnie pozdrawiam i głos zostawiam :)
Dzięki Bronko, że odwiedziłaś mnie.
Wpadam ostatnio tylko przelotnie (kradnę czas).
Pozdrawiam :-)
Fajnie i na wesoło Mariuszku. Pozdrawiam.
DoroteK,
dzięki za miłe odwiedziny.
Pozdrawiam :-)
super, przeczytałam z przyjemnością :-)
Juttto,
fajnie, że potrafisz popatrzeć z dystansem na biblijną
scenkę (nieco przekręconą) ;-)
Miłego popołudnia!
Uroczy i zachwycający.
Blondynka8,
każda z Was to Ewa
i Jej owoc słodki.
Stąd z takiego drzewa
miłości dostąpisz ;-)
Dzięki za miłe odwiedziny
A to ci Ewa!
Dla takiej żyć się zachciewa:)
Super wiersz, pozdrawiam-:)
Damahielu,
pokusa
rzecz kusa. ;-)
Miłe, że wpadłeś.
Pozdrawiam
pokusa sprawia że warto ale czy zawsze oprócz teraz
czyli później nad którym nie panujemy