Zimowa kraina...
Poprostu dla Ciebie ... Ty wszytsko wiesz ...
Oddaje ci swoje szepty niedoścignione,
na granicy dnia i poranka rozstając się z
nimi.
Puszczam je jak kaczki po błyszczącej tafli
wody,
odbijając się od niej kilkakrotnie zadają
ból...
Zimowa kraina juz nie chroni przed
bólem.
Rany na dłoniach zamarzają chłodem.
Płoną uczucia te nie wykrzyczane
umierają bez ostrzeżenia zatapiane w
lodzie...
autor
sunflower
Dodano: 2005-11-05 17:24:27
Ten wiersz przeczytano 425 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.