Zjazd rodzinny cz.III
W sobotę nam Jacek ogłosił od razu,
Wielki konkurs na hasło rodzinnego
zjazdu.
Po konkursie nastały zawody sportowe,
W których nie zabrakło też dojenia
krowy.
Wszystkie konkurencje wcześniej
ogłoszone,
Starannie przez Darka były prowadzone.
Żeby nie uchybić właściwej ocenie,
Juror w tej materii miał już
doświadczenie.
Po obiedzie na ciasto konkurs ogłoszono,
Pokrojone słodkości do sali wniesiono.
Wybrano komisję, która sądzić będzie,
Jakie ciasto najwyższą nagrodę
zdobędzie.
Wybór bardzo trudny, lecz osądzić
trzeba,
Oceny nie można wziąć tak prosto z
nieba.
Bo w trakcie konkursu wszyscy próbowali,
Zły werdykt komisji zaraz by wyśmiali.
Wśród ciast pierwsze miejsce zajął
orzechowiec,
A blisko tuż za nim stanął jagodowiec.
Szarlotka też krótko na stołach ostała,
Trzecie miejsce zajęła i za to jej
chwała.
Dla dzieci bal wielki nastał po
obiedzie,
Był on przebierany, więc każdy się
biedził.
Jaki strój na siebie na ten bal założyć,
By korowód cały dzięki niemu ożył.
Podczas balu loteria miała funkcjonować,
Losy na nią od rana już można kupować.
Fanty tej loterii wszystkich uradują,
Dlatego tak chętnie losy jej kupują.
cdn.
Komentarze (15)
Podoba mi sie atmosfera wierszy i biesiady. Mimo ze
listopad kto sie tym przejmuje kiedy tyle jadla i
trunkow smakuje.
Rodzina to podstawa. Tym truizmem nie powinienem
zaczynać, jednak jest to tak ważne, że nawet truizm
broni się, a co dopiero twój wiersz.
a to się działo i ciekawie o tym piszesz :)
Brawo chyle czoła....za piekno madrosc i dobór
matafor.....duzy plus...pozdrawiam...
Nawet nie wiesz jak zgłodniałam, orzechowiec,
pozdrawiam.
Niech żyje zjazd rodzinny, a zabawa w nim przednia. Na
ciasto chętnych nie brakował, sama też bym się na nie
załapała chętnie. Temat wiersz dobrze poprowadzony.
Bogaty w atrakcje ten zjazd i ciekawie opisujesz./ W
przedostatniej zwrotce, ostatni wers zamiast " przez
ten strój..."
lepiej dzięki niemu ożył - unikniesz powtórzenia
"strój" i przez coś to negatywnie, a dzięki czemu
pozytywnie./
to chyba festyn a nie zjazd rodzinny , konkursy,
nagrody i dojenie krowy ...orzechowiec a ja wolę
szrlotkę z bitą śmietanką :)
znakomite opowiastki zgrabnie napisane
Kiedyś napisałam wiersz o uroczystości na urodzinach
dziadka, któremu nie żal było emerytury na takie
spotkania. Z wielką przyjembnością więc przeczytałam
Twój wiersz "Zjazd .... " - super - gratulacje.
Treść i forma - też dla mnie super.
Witam. Wygrał ten, co doił krowę? - zrób coś z tą
krową, całość super. Pozdrawiam.
Zawody sportowe w dojeniu krowy? Ależ ta
biedaczka(krowa) musiała się zmęczyć, stojąc tylko i
nie mogąc dojących w ciężkiej pracy
wyręczyć.Ciasta-sam jestem wielkim łasuchem-
Ciasto i kawa od rana to jak dawniej-piwo z
rana to śmietana.Orzechowiec jest być może lepszy niż
makowiec, a szarlotka - Boże drogi-
po jedzeniu na poręczy fotela złóż swe nogi.
Aleś mi apetytu narobił z rana! Serdecznie cię
pozdrawiam. Czekam na jeszcze ! Na TAK.
pozdrawiam. Czekam na jeszcze.
...aż ślinka leci po słodkich specjałach...teraz chcę
z obaczyć jak się bawi cała sala...pozdrawiam :)
popraw literówkę w piątej zwrotce " ostał- ostała "
ale fajna zabawa na tym zjeździe i tłoczno :)
Zakomite to co napisałeś. Daję z uznaniem dużego +!