Znowu
słyszę siebie
jak ptak wiosną
powracam
do myśli moich
niespokojnych
do lata
zmęczona
kwiatami się oplatam
kot przysiadł na ramieniu
pręży się w ciemności
huśtawką uczuć rozprasza
twarz bólem
bez wspomnień o miłości
się zatraca
a ty szczęśliwy
w poszukiwaniu
zielonych oczu
natrętnie
do dna zaglądasz
co dzień
Komentarze (18)
to nic ze smutny ale jakze wspaniale otwarty sercem
napisany ...brawo...
Bardzo smutny wiersz,życie niestety nas nie
rozpieszcza,czasami zadaje dużo
bólu i cierpienia.Od nas zależy czy się na
to zgadzamy.Pozdrawiam serdecznie.
Wszystko ma swoje granice..dno też,ale można i o innym
dnie pomyśleć..do oporu..wiersz samo życie..powodzenia
Nie słuchaj Eurydyki, choć ona niestety ma rację, żyj
złudzeniami, ale jak długo się da to inna sprawa.
Trudno jest żyć z człowiekiem uzależnionym, nie
pomagają często żadne perswazje, ani prośby, ani
groźby. Miłość także nie ma znaczenia.Uzależnienie
wszystko spłyca i niszczy najwspanialsze uczucia i
więzy.
Mężczyźni są z Marsa nie ma co od nich za dużo wymagać
przecież nie przeskoczą sami siebie
zycie to taka dżungla przetrwania...niestety..trzeba
się nauczyć w niej żyć
Wszystko ma swoją barwę a oczy są nadzieją zielone.
Życie jest jakie jest nie można go zmieniać na siłę...
dobry wiersz pozdrawiam :)
w życiu co nie zabije to wzmocni -tak mówią - ech to
życie -pozdrawiam
Nkt nie mowil, ze w zyciu jest i bedzie lekko.
w życiu róznie bywa....ale wszystko jest do
przeżycia...pozdrawiam
Smutny obrazek. No cóż - nie zawsze życie usłane jest
różami.
(do moich mysli) i )płacze nieszczęsliwa) poza tym ok
fajny :))
znowu razem i znowu nie w takt. to nader powszechny
fakt. Dobrze, że chociaż oswoiliśmy kota ( albo nam
się tylko tak wydaje -z tęsknoty). Bystra obserwatorka
życia na pewno znajdzie wyjście.