żony (niskich) Lotów
Julio, nasze zdrowie
to najlepszy temat zastępczy na wszystko
o czym wiemy, że naprawdę nieuleczalne.
Powinnyśmy zacząć się modlić, skoro można
już mówić o utracie wiary w cokolwiek
święte; nawet spokój nie dotyczy trupów.
‘Bóg daje, Bóg odbiera’ co doprowadza
nas
do wprawy, więc coraz łatwiej poddajemy
się
karze. Szkoda łez – każda jest na wagę
soli. Krystalizuje tu i teraz.
autor
szczera cholera
Dodano: 2017-04-28 15:48:20
Ten wiersz przeczytano 998 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
:)
chyba po prostu odbieramy na podobnych falach:)
Inspirujesz:)
Dziękuję za czytanie :)
@ al-bo - to nie żarty :) już Ci kiedyś pisałam, że
chyba czytasz w moich myślach. W myślach, przy pisaniu
i ja miałam w tym miejscu wykrzyknik, uwierz :)
Chociaż wiadomo, że w tekście, przy zapisie nie może
go tam być :) Cieszę się, że mam tak bystrą
czytelniczkę, naprawdę :)
@ Chianti - święte słowa, kto by tęsknił za Sodomą ;)
Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dzięki!
Bardzo wymowne, pozdrawiam.
Świetnie poprowadzony ciekawy temat :)
Bardzo dobry wiersz
Może nie oglądać się za siebie...
Świetny i błyskotliwy.
wiersz został już przeanalizowany przez przedmówców.
dołożę wiec tylko swoje gratulacje.
pozdrawiam :)
Masz oryginalne spojrzenie na sferę miłosnych odczuć.
Podziwiam
ups, przerzutnie:)
to jeszcze wykrzyknik
po /nasze zdrowie!/
zartuje, super te przenosnie:)
a jeszcze mi sie przypomnialo, ze zona Lota byla
bezimienna,
dzis i tak lepiej, bo na wsi sie mowi - Heniowa,
Bronkowa, Stasiowa...:))
i kto tu niskich lotow?:)
Kolejny świetny!
Jestem fanką wierszy do Julii :)) pozdrawiam
Świetny wiersz! Pozdrawiam!
Dziękuję Wam serdecznie :)
al-bo, jak zawsze jesteś niezastąpiona, dzięki, już
"e" wskoczyło na swoje miejsce ;)
Pozdrawiam.
Od tytułu po puentę- brawo!