Zostałem sam
Wczoraj zostawił mnie przyjaciel,
jakże boleję po tej stracie.
Próżno mi błagać ,dalej prosić,
gdy on powiedział krótko dosyć.
Co go skłoniło do tej zbrodni,
zawsze byliśmy sobie zgodni.
Słów tu wyrazić będzie mało,
ale no cóż…stać się musiało.
Jeszcze widziałam jak odchodzi,
świadomy tego, że mi szkodzi.
Wzrokiem żegnałem miłą postać,
a ja, o boże, sam mam zostać.
Cóż począć biedny w samotności,
która tak często będzie gościć.
I czym zapełnić czas stracony,
gdym tak okrutnie...opuszczony.
Inne zajęcie znajdę sobie,
kiedy już będę po chorobie.
Też swoje życie w nowe zmienię,
…bo zostawiło mnie palenie.
Wiersz dramatycznie się zaczyna,
a kończy dziwnie, moja wina.
Lecz jak inaczej bez boleści,
ten żal palacza krócej streścić.
Komentarze (8)
Nie miałam nigdy takiego "przyjaciela" więc nie
rozumiem Twojego bólu po jego stracie. I za voytkiem
"pal go licho"
Trafiłam przypadkowo na tę szufladę z fajnym wierszem.
Do siego roku
swietny! zaczyna się naprawde dramatycznie kończy
wesoło, a przyjaciel - "pal go licho" ;)))
Świetnie prowdzisz myśli... wiersz zabrzmiał
erekcjatowo... a mnie już łzy do oczu zaczęły
napływać.
Znam ten ból po stracie ukochanego nawyku.Nie żałować
nie ma czego.Kupic rowerek i zaprzyjaźnić sie z nowym
przyjacielem.Wiersz z humorem , przewrotny.Zatrzymał
mnie na chwilę.
hahaha ciezka sprawa skonczyc z nawykiem ktory smakuje
bo zdrowie o to krzyczy w twarz nam pluje - bardzo
dobry wiersz - plus
Takie przyjaźnie są toksyczne. Mądry wybór i
rozstanie. Wiersz świetny.
" kiedy już będę po chorobie"bardzo starannie
zrymowany i rytmicznie poprowadzony wiersz, w
zajeciach dodatkowych więcej czasu poświęcaj na
poezję, a wszyscy z tego będą mieli pożytek.
Faktycznie zaskakuje koniec wiersza. Życzę wytrwałości
w tym osobliwym opuszczeniu!