Życiowy poker
Księżyc kusi letnie wieczory,
noc częstuje kropelką wina,
nie ma tańca tuż pod gwiazdami,
bójkę się wszczyna.
Morze płonie ognistą kulą,
promień zaśnie w fali głębinie,
nagle toną cuda natury
w amfetaminie.
Wśród fioletów, głogów, jarzębin
zatańczyła z swym ordynansem,
miłość zgasła w sercu płomienia,
głupim romansem.
Czas nam skrzętnie mierzy godziny,
jedna z nich może być tą ostatnią,
i nie warto przecież szafować,
życiową kartą.
Los podrzuca różne rozdania,
powiem, niezła z niego przechera,
ważne, żeby siłą mądrości,
wygrać pokera.
Komentarze (17)
Bardzo dobry i ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
Ważne:)
przeczytalem z przyjemnościa
Wyszukane metafory, niezwykłe bogactwo języka. Cudowny
wiersz.
Ale dręczy mnie pytanie - z kim ten ordynans tańczył i
kiedy to było (CK?) - chyba cięzko myśli mi się
dzisiaj, przepraszam Autorkę.
:-) świetny wiersz, podoba mi sie bogactwo języka
"nie warto przecież szafować,
życiową kartą." - nie warto. Refleksyjny wiersz.
Cieplutko pozdrawiam
I czy ktoś lubi, czy nie, taki jest ten życiowy poker.
I ten wiersz jest prawdziwy, przez to interesujęcy.
Pozdrawiam.
Nie znoszę gry w karty! Życie porównuję do gry w
domino - jak dobrze, to fajnie, lecz gdy naruszy się
jakiś element, wali się wszystko!!!
Pozdrawiam+++
...ważne by miłość czerpać garściami,...życie tak
krótkie jest.... Wiersz? Piękny,...a czy wygrywamy
zawsze?....wiesz dobrze, jak to jest... :-)
Podoba mi się.
Pozdrawiam:-)
W życiu jak w pokerze, jedni wygrywają a innych kosa
bierze.
Pobudza do myślenia i skłania do refleksji. Znakomity
i te metafory takie piękne...
Cudownie!
Ukłoniki!
Ciekawy :)
Bardzo ciekawe porównanie. Los rozdaje dary,
nie koniecznie musimy wszystko przyjmować.
Bardzo dobry przekaz wiersza skłania do zadumy.
Pozdrawiam :)
Sami jesteśmy kowalami własnego życia
jak sobie pościelimy tak i się wyśpimy
pozdrawiam serdecznie:)