bad boy/13
Ig...nasiowi:)na zachętę...
rudość włosów twych wywącham
nim przytrzymam je gdzieś w dłoni
plotąc wianek pięciopalcy
nikt nas nie dogoni
kark uchwycę ust szkarłatem
pijąc krew co zmysły burzy
rosą świeżą wysmaruję
zanim mną się znużysz
i odejdę tak jak stoję
w ciała nagim niedosycie
lepiej tak niż zbudzić nagle
w...nieciekawym życiu
Dodano: 2013-09-11 13:00:53
Ten wiersz przeczytano 4283 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (106)
Jezu, ja o wierszu i feromonach, a wy o d...e! zmykam
do sie
z tłokiem powiadasz...hmm:)
dobrze że nie od mormonów:)właśnie Ignaś dobrze
prawi...nie ograniczamy obecności :)...znaczy 2 osób
bym se nie życzył na pewno!
jest miejsca na wiecej:)
Jakim fetorem co wy!!! gęste od feromonów:-)))
a mi z ... tlokiem:-)
zagęszczone mi sie z fetorem kojarzy:)
tez chce wiedziec dlaczego zageszczone?
rhea puk puk jak najbardziej:).uciekają wszyscy kurka.
co zagęszcza?jak zagęszcza?
Puk, puk...czy można wstawić komentarz, sorki, jakieś
zagęszczone powietrze, podoba mi się
wiersz:-))pozdrawiam i zmykam
wiem,wiem :)
czuje sie prowokowana:))
wiem wiem...lubie dopytać prowokacyjnie:)
mialo byc *was :) ale sciskam *wam ... szyjki:))
:)...dedykowany. No, no...:)
co nam ściskasz?że spytam nieśmiało?