bad boy/13
Ig...nasiowi:)na zachętę...
rudość włosów twych wywącham
nim przytrzymam je gdzieś w dłoni
plotąc wianek pięciopalcy
nikt nas nie dogoni
kark uchwycę ust szkarłatem
pijąc krew co zmysły burzy
rosą świeżą wysmaruję
zanim mną się znużysz
i odejdę tak jak stoję
w ciała nagim niedosycie
lepiej tak niż zbudzić nagle
w...nieciekawym życiu
Dodano: 2013-09-11 13:00:53
Ten wiersz przeczytano 4287 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (106)
scar gdzie byles?- tesknilam:)
domyslam sie ze bylo z czego :)
dedykacja śmiała?why?że personalnie?eeeee. to że Ignas
jest rudy nic nie oznacza wszak:)
ciężko było jak diabli...feromony i mormoni
szaleli...i nie mieliśmy pomysłu z Ignasiem co dalej:)
a wytarlaś się Madi?:)
MamaC Dedykacja jestem zaszczycona:))
Wow! To sie nie nudzilas:)
Erotyk z werwą :))))) I proszę, jaka śmiała dedykacja.
Pozdrawiam, podoba się :)
Doszłam, Iguś. Trzeba było coś robić przez półtorej
godziny:)
no ale w koncu doszlas?
musielismy sie czyms zajac zeby nie myslec o tobie :)
Bylo ciezko:)
wiem ktorych :) bys sobie nie zyczyl:)
Nie próżnowaliście, gdy ja wymiękałam w korku...
choc bad boy :) fajny bad boy:)
naczy to nie moje podworko scar:)ja tu gosciem
jestem:) fajny gospodarz:))