bad boy/13
Ig...nasiowi:)na zachętę...
rudość włosów twych wywącham
nim przytrzymam je gdzieś w dłoni
plotąc wianek pięciopalcy
nikt nas nie dogoni
kark uchwycę ust szkarłatem
pijąc krew co zmysły burzy
rosą świeżą wysmaruję
zanim mną się znużysz
i odejdę tak jak stoję
w ciała nagim niedosycie
lepiej tak niż zbudzić nagle
w...nieciekawym życiu
Dodano: 2013-09-11 13:00:53
Ten wiersz przeczytano 4288 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (106)
Madi i jak sie wytrzesz to koniecznie napisz:)
bardzo blisko Londynu:)
musze zaczac sie przyzwyczajac... Do dzdzystosci:) tez
wam sciskam/ do pozniej Scar :) Madi:)
a ten konkurs...dopiero przede mną. szlag!zanim wyjdę,
dojdę i wejdę podkoszulek se po wyżymam chyba:(
juz wytarta jestem:)
mimo że aura nad londynem dżdżysta:)
Tak, to Wy się wycierajcie i docierajcie, a ja zmykam
do domku:). Buziaki cukrowe:)
na szczęście po dotarciu tudzież dojściu...mozna sie
wytrzeć:)
hahah Madi :)
Wiele razy dochodzilam sucha :) hahah
na cukier uważaj Madi żeby Ci nie spadł:)
Zaraz spróbuję zaliczyć mokrość - trza się zmierzyć w
ulewą:)
w deszczu trudne jest
dochodzenia czy wąchania?
a chciałaś dojść sucha?:)
marne - cala mokra jestem:)
bomi się wącha?