Czwartek...
Wycieńczony ciut przepity
i w sakiewce tylko kwity...
więc portfela nie otwieram,
tylko myśli razem zbieram.
Czwartek jako dzień targowy,
rozpoczynam bólem głowy...
chochlik także bieda znana,
dzisiaj u mnie zakazana.
Jednak skutek bardzo prosty
brak banknotów nie jest obcy,
problem kupić dziś tabletki...
których kolor jest niebieski.
Więc kupuję - dziś na kredę,
mam już wszystko nawet śledzie,
gorzej jednak o tabletki...
których kolor jest niebieski.
Moja duma mnie rozpiera,
dziwna siła we mnie zbiera
i na koniec dodam jeszcze,
mam ze sobą... poduszeczkę.
Komentarze (33)
kraterku - kołdrą ;))
ha, Henio!!, mam, mam, kefir, a tabletki???, po cóz są
nam potrzebne, podusia, kordła i wszystko będzie oki.
http://www.youtube.com/watch?v=SWhXcCqn3Zo
Miłego dzionka
przybywaj z kordłą nawet bez podusi
się przestraszyłam, że poduszeczkę zgubiłeś;))