Dorastam
Rzeka marzeń, rzeka snów- głośny szum...
Pokonuję pętle kłód...
Przeskakuję kroczek w przód
Pokonuję smutek znów.
Bieg przez las, szumią drzewa
Gdzie jest moja droga?Gdzie moja mewa?
Która wskazując mi drogę- śpiewa...
Dorastam. Wieczny akt.
Dorastam- każdy tak ma- to życia fakt.
Pokonując pętlę kłód.
Przeżywając kolejny chłód.
Jestem twardsza, doskonalsza
Bliższa już- rzeka marzeń, rzeka słów
Które są podstawą moich snów.
Jestem jak róża- delikatna a twarda,
idealna zaś realna
Czym była by róża bez kolcy?
Taka być chce każda kobieta.
Żyję i dalej dorastam...
Pędząc do ideału świata, ideału
człowieka.
Z coraz twardszym sercem kata.
Nie zabijam-dorastam i powoli umieram.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.