dużo nocy...
Dużo nocy nieprzespanych
przebijających cieniem zła
otulało nas morzem gorzkich łez
ciszą przed wielkim huraganem.
Ile lat nadziei, ile wybuchów złości
zabłąkanych pośród przemokniętych serc
Przecież wiem, że to Ciebie zmieniło
już te pierwsze słowa Cię zmieniły.
Nadzieja zgasła i zgasło światło
kiedyś tak jasno świecące
Ile przez to liści opadło
by potem znowu wezbrać w siłę.
autor
donromantico
Dodano: 2005-07-04 17:57:16
Ten wiersz przeczytano 364 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.