Dzień za dniem...
Jakież to było szczęście; budząc się we
dwoje,
mogła słyszeć słowa, jak mantra powtarzane,
padające z ust ukochanego, kiedy
przytulając,
na dzień dobry mówił: dobrze jest nam
razem.
...
Dzisiejsze poranki porankom są nierówne;
z niepokojem często balansują na granicy
osamotnienia z melancholią, kiedy
indziej
próbują wywołać słodkie uczucie wolności.
Budzenie się ze świadomością bycia samej
w życiu i w łóżku nie napawa optymizmem,
ale kiedy za oknem słychać ptasie
śpiewy,
nasuwa się jedna myśl; żyję, więc
jestem.
Komentarze (124)
Kciuki trzymam by było ;)
bardzo dobry życiowy wiersz z nutką smutnego
przemijania - będzie dobrze z nowym dniem nowa
nadzieja:-)
pozdrawiam serdecznie
Dzień po dniu i tak to mija całe życie.
Bardzo smutna ta refleksja, nie bede pisal dlaczego,
zabieram ja ze soba.
Dla mnie czasem dobra muzyka, którą wynalazłam dzień
przed..jest dobrym powodem:) by otworzyć oczy z
radością..Pozdrawiam:)*
Bardzo dobry wiersz... pozdrawiam
Krzysiu, to nie jest wiersz osobisty. Gdyby taki był
napisałabym go w osobie pierwszej a z tekstu jasno
wynika, że jest mowa o drugiej osobie. Mam taką
zasadę, że czytając wiersze, mam na myśli PL a nie
autora, chyba że ten wyraźnie zaznaczy, że treść
dotyczy jego osoby.
Życzę miłego wieczoru :)
Witaj Wandeczko:)
zawsze trudno jest ocenić wiersz osobisty.Nie jestem
wstanie wyobrazić sobie co czujesz i nie chcę bo
zapewne każdy odczuwa stratę najbliższej osoby
inaczej.Ale na pewno trzeba życiu wyjść naprzeciw :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Każdy poranek jest inny w uczuciach...
Pozdrawiam serdecznie Wando:)
Oby przyszło katharsis, oby smutek się w siłę
zamienił.
warto poszukać nowej męskiej przyjaźni i do życia
podejść odważniej ;)
Wiesz co nie lubię tak pseudo rozżalonych kobiet. Mam
na samotność dobrą radę, trzeba znaleźć sobie zajęcie,
nie użalać się nad sobą. Nie ty pierwsza i nie
ostatnia. Trochę woli walki. Pomyślałam tak, weź znicz
idź na cmentarz zapal go i porozmawiaj ze swoim mężem,
opowiedz mu jak ci ciężko, ale też pociesz. Powiedz,
że walczysz z przeciwnościami, powspominaj wasze dobre
chwile. To pomaga, możesz mi uwierzyć, bo mówię to z
własnego doświadczenia. Czas goi wszystkie rany.
Takie zawodzenie niczego nie zmieni na dobre. Im
prędzej się ogarniesz tym lepiej.
Głowa do góry pomimo łez.
Punktu nie daję, bo czekam na poprawę, przecież po coś
cię Pan Bóg zostawił.
Nasze całe życie to prawdziwa huśtawka
Pozdrawiam :)
Witaj Wando
Wielu z nas może sobie tylko wyobrazić ową samotność.
Nie zrozumie jej ten kto nigdy choć na chwilę jej nie
zaznał. Trudno jest ją czasami wypełnić czymś innym.
Wszystko to jest tylko chwilowe i ulotne. Ona
pozostaje.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam Wando:)
Marek
Smutną refleksją powiało z Twojego wiersza Zycie pisze
rózne scenariusze nie zawsze kolorowe a my musimy
nauczyc się wyznaczonych nam ról
Pozdrawiam serdecznie Wandeczko :)