Ewunia
Była niskiego wzrostu i lekko garbata.
Mama uszyła jej płaszczyk.
Szyła z trudem przez sześć dni.
Po skończeniu pracy obie były
zadowolone.
Po ostrej zimie Ewunia wyrzuciła płaszcz;
kolega nazwał ją jajecznicą.
Istotnie, w kracie płaszczyka, dominował
żółty.
Przed następną zimą mamusia umarła.
autor
Mms
Dodano: 2016-06-17 19:14:19
Ten wiersz przeczytano 2396 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (77)
Dzięki januszek i Jastrząb za komentarze.Miłego dnia
Dzięki januszek i Jastrząb za komentarze.Miłego dnia
Dzięki januszek i Jastrząb za komentarze.Miłego dnia
Dzięki januszek i Jastrząb za komentarze.Miłego dnia
Dzięki januszek i Jastrząb za komentarze.Miłego dnia
Wszystko i wszystkich należy cenić i szanować , mieć
silną osobowość i swoje zdanie w innym przypadku
skutki tego są opłakane. Świetny przekaz wiersza
Pozdrawiam serdecznie.
wyrzut płaszcza
wyrzut sumienia
a i:
wyrzut następnej srogiej zimy być może ...
Dzięki Julio a widziszz jaka jeszcze nowa myśl - nie
pomyslałam.Pozdrawiam
Dzięki Julio a widziszz jaka jeszcze nowa myśl - nie
pomyslałam.Pozdrawiam
A ją prześladują wyrzuty sumienia,potworne
uczucie,pozdrawiam.
Dzięki kaczorku /zatęskniłam/
Dzięki Ziuka.Pozdrawiam ciepło
dzięki, pozdrawiam serdecznie, miłego dnia
Bardzo smutny wiersz..Pozdrawiam serdecznie..
Wiersz z gatunku tych które zatrzymują czytelnika.
Pozdrawiam serdecznie Małgosiu paa
Dzięki za ciekawe wpisu Bozenko,virginio,Aniu
Waldi strzał w 10.Miłego dnia