Kwietniowe przymrozki
W krysztale czasu basowy lot trzmiela
Rzeźbił meandry moich smutnych myśli.
Z lęku o kwiaty umierała morela,
Z mszy ostatniej wierni już wyszli.
Tężały serca w niedzielnym chłodzie.
Zły to czas - kwietniowe przymrozki
Dla miłości i kwiatów w ogrodzie.
W kaplicy u stóp Matki Boskiej
Ktoś modlił się o przetrwanie,
W surowy czas kwietniowej niedzieli
Do Panny Świętej zanosił błaganie
O miłość, jak ja o kwiat moreli.
Komentarze (22)
Jeszcze raz wpadlam poczytac, po korekcie i stad moje:
ladnie :)
Pozdrawiam:)
Ladnie:)
miłość różne ma oblicza, jeden do kobiety się modli, a
drugi do kwiecia :)
Andtreas, dziękuję Ci pięknie za pochylenie się nad
moim wierszem :)
Piękny wiersz.Zacząłeś jedenastozgłoskowcem,lecz nie
utrzymałeś tego do końca,ze średniówką też nie było
najlepiej,dlatego zabrakło płynności.Poświęciłem
trochę czasu i naniosłem pewne poprawki.
w krysztale czasu basowy lot trzmiela
rzeźbił meandry moich smutnych myśli
z lęku o kwiaty aż drżała morela
a z mszy ostatniej prawie wszyscy wyszli
tężały serca w tym niedzielnym chłodzie
czas to niedobry kwietniowe przymrozki
i dla miłości i kwiatów w ogrodzie
w małej kapliczce u stóp Matki Boskiej
ktoś tu się modlił cicho o przetrwanie
niemal wiosennej lecz mroźnej niedzieli
do Świętej Panny zanosił błaganie
o swoją miłość ja o kwiat moreli
Jeszcze raz Ci to powiem-piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Cieplutko i bardzo ładnie.Pozdrawiam:)
ładnie
Jak cieplusio i milusio u Ciebie:)
Pozdrawiam slonecznie:)
Niby surowo, a jednak ciepło, bo z wiarą:)
Niby surowo, a jednak ciepło, bo z wiarą:)
ciepło i ciekawie, pozdrawiam
Pięknie obrazujesz w kwietniowym klimacie.
Bardzo mi się podoba Twój wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Podoba się.
byle tylko mróz nie zwarzył kwiatów moreli, pozdrawiam
Ładne, kwietniowe klimaty