napisałbym ci wiersz...
napisałbym ci wiersz
- mówisz mi, po co...
a może prozą chcesz
- to też byle co...
ubrałbym słowa w kwiatki
tak wiosennie
- byś przestał już wariatki
robić ze mnie...
gdy do mnie się sposobisz
ściągaj manatki
a nie głupiego robisz
- ubierasz kwiatki
będziesz się tak przymierzać
od rana
a ja ni czytać ni leżeć
rozbebrana
a więc do dzieła się bierz
pisarzyno
i twórz co tylko chcesz
pod pierzyną
a jeśli już szczytować
- (o Boże!)
skończę tę podnietę
to wtedy zacytować
możesz
prawdziwego poetę...
Komentarze (35)
Hi, hi, poeto prawdziwy, figlarz z ciebie:)
Lubię takie lekko pikantne wiersze-świetnie
przedstawiłeś zaistniałą sytuację
pierwszy raz goszczę...
z wielką przyjemnością
tak!
Pozdrawiam!
Świetny wiersz jak cała reszta Pańskich utworów ;)
Pozdrawiam i daję głos :)
Napisałbym ci wiersz i proszę już to zrobiłeś nawet
jak miałeś tego nie robić to wyszło aż erotycznie z
nutą taką jak lubisz, czyli ironicznie;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech zostawiam:)
Przeczytałam z przyjemnością:)
Pozdrawiam serdecznie
Ooo.. no proszę sto lat i taki wigor:) Pogratulować
.Oczywiście i wigoru i talentu.
p.Ryszardzie puenta mówi wszystko.
dziękuje za odwiedziny
Pozdrawiam
widocznie nienastrojona romantycznie, musisz się
przyczaić, pozdrawiam serdecznie
superowo daję słowo:)) miłego wieczoru yamCito
-- obiecałeś, obiecałeś i napisałeś... sam o tym nie
wiedziałeś... ;)
Weź napisz i nie obiecuj
to znaczy że to były wierszyki o słoneczku do laurki a
może są takie które no chce się czytać
No i sprawdza sie stara meska maksymy. Za kobieta nie
trafisz:))))))))
Dobry poeta,a w łóżku podnieta, ale przecież nie tylko
łóżko i poduszka w życiu jest
najważniejsza.Pozdrawiam.:-)