Nieloty
Północ. Nadlatują rozbudzone ciszą.
Mają twoje imię, oczy, usta, ręce.
Przesiąkniete ciepłem, tęskne, inne
krzyczą.
Oblepiają linie. Jest ich coraz więcej
poza marginesem. Rozbiegane dziwnie;
myślnik, wielokropki, pytajnik. Z
szelestem
kłębią się nad ranem, nagie i
bezskrzydłe,
w papierowych gniazdach.
Niewyklute wiersze.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2016-04-15 08:15:37
Ten wiersz przeczytano 7229 razy
Oddanych głosów: 105
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (164)
No niestety - już raz to napisałem, nikt ci na beju
ramion nie dosięga. Marne poetki i połeci mogą
pomarzyć :)
JESZCZE RAZ NAPISZĘ - cudneee!!!
Cudne!!
W nastęonym ( też TWOIM) pOPRAW KONIEC.
Dziękuję, MC ;)
Kolejna perełka Zosiakowa - z wielką przyjemnością
przeczytałam.
Eleno, to cieszy :)
tańcząca... Grażynko :) poprzedni wierszyk też
dziękuje :)
globus, dziękuję za poczytanie :)
Miłej niedzieli :)
Te które wyklułaś
wciąż mnie zachwycają
pewnie mnie zszokuje
ten co w sercu nosisz
kiedy się wykluje...
Pozdrawiam
Pięknie, wcześniej
dałam punkt cichaczem,
tak jak pod poprzednim wierszem,
dlatego nie mogę teraz już
tego zrobić, toteż tylko pozdrawiam i życzę miłej
majówki
Zosiu:))
też czytałam i ciągle się podoba. Widać PONADCZASOWY
:)
Miło, Zorko. Słoneczka życzę :)
Już czytałam, ale do dobrego miło powracać :) Dobrego
dnia :)
Bardzo mnie to cieszy, anno :)
naprawę super!
Dziękuję, Kasiu :)
Zenek :)
piekny wiersz