Oczekiwanie
Nie boję się śmierci!-rzekł artysta
Chodzi za mną od długich lat
Smutek i ciemność to moja przystań
Na życie ciągle patrzę zza krat
I tak swój organizm ciągle rujnuje
Odnajdując szczęście jedynie w snach
Nikt naprawdę tego nie pojmuje
Że od środka pożera go strach
Kompletnie nie ma nic do stracenia
Bo też niczego ważnego nie posiada
Kiedyś jego siłą były marzenia
Teraz całkowicie z sił opada
Zatem dąży podświadomie ku zagładzie
Ten człowiek pełen miłości
Życie wśród baranów w stadzie
Pozbawiło go czystej radości
Można mu zarzucić całkowite zadufanie
Egoizm zmierzający ku śmierci
Nikt nie wie w jak bardzo złym stanie
Jest jego dusza pełna brudu i śmieci
Nie boję się!-powtórzył zdanie
I zaczął umierać ze strachu
Że jego słowa zostaną zapomniane
I razem z nim zgniją w piachu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.