Ostatni wiersz
Ubieram w poezję ostatnie chwile,
Od podparcia głowy, do zaraz .
Mam przeczucie i wiek cały na karku,
Mam więcej i czuję, że trącę wszystko.
Bujany fotel, przynosi mi ulgę.
Zakurzone światło, już ze mną się żegna
.
Odchodzi na zachód, jak by nie mogło
zaczekać.
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w
biedzie.
Powoli...,Wszystko powoli ubieram,
Jajecznicę, co czeka na skonsumowanie,
Niedokręcone krople, co czekają na
hydraulika.
Ostatni wiersz "Rzeczy bezdomne".
Wczoraj nie mogłem zasnąć, tak
przeżywałem.
Zaraz zasnę bez szans na pobudkę.
Zmrużę oczy, by nawilżyć, śmierć moją,
Zapraszam, już czas najwyższy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.