Ostatnie spotkanie
Dla demonów przeszłości...
Spotkaliśmy się po paru latach,
nikt się tego nie spodziewał,
znowu wtargnąłeś do mojego życia,
gdybym wtedy wiedziała...
Zostawiłeś mnie dla innej,
ciężko było to zrozumieć,
przez długi czas nie potrafiłam się
pozbierać,
mówiłam, że żyć bez Ciebie nie umiem
Po jakimś czasie słońce wyszło zza
chmurek,
uśmiech znowu zagościł na mojej twarzy,
życie nabierało tempa,
a Ciebie wyrzuciłam ze wspomnień
Już nie marzyłam o nas,
ale zaczęłam snuć nowe plany,
z innymi osobami,
gdybym wiedziała, że to się zdarzy...
Nie poszłabym na tę imprezę na której się
spotkaliśmy,
los znowu spłatał figla,
żaluję, że kiedykolwiek się znaliśmy
Spotkalismy się parę razy,
powróciły stare chwile,
ale ja już nei patrzyłam na Ciebie tak ja
dawniej,
serce pamiętało ile mi zrobiłeś
To prawda po alkoholu trochę hamulce
popuściły,
całowaliśmy się jak szaleni,
dawne chwile powróciły
Ale co z tego?
Dla mnie to nic nie znaczy,
cóż masz rację stałam się zimna,
wyrachowana, już nie jak aniołek
niewinna
Napisałeś, że się zmieniłam,
że nie mam kszty godności,
a ja Ci powiem kilka słów kochanie...
Po co przed sobą się usprawiedliwiasz,
mówisz nie rób sobie nadziei,
nic nie chcę od Ciebie,
zniknij znowu lepiej
Żałuje tego, że znowu się spotkaliśmy,
bo upajasz się ciągle w pewności,
że moje serce jest pełne do Ciebie
miłości
Nawet nie wiesz jak się mylisz,
w moich słowach i czynach,
nie znajdziesz ani odrobiny mnie,
znowu znikam
Jak dwa światy,
dwie inne osoby,
wiem po co się spotkaliśmy,
żeby zakończyć ten cyrk
Nasze pierwsze od lat spotkanie,
w końcu mi uświadomiło,
że nic pięknego między nami nie było
Zapomnij o tym to się nigdy nie
zdarzyło...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.