pamięci tych co zginęli i tych...
Najzwyklejszy chłopaczek
Tak, jak inne dzieci
Odeszli dziennikarze z FAKT’u - bez
taktu
Po ostatnim pożegnaniu do życia powrócił
Wygląda z okna, woła do kolegów
Czekajcie, już schodzę, nie grajcie beze
mnie!
To prawda, jak wielu – zwyczajny
chłopaczek...
Ale poważnieje gdy widzi gołębie...
A czasem tak niemęsko w swą poduszkę
płacze...
autor
yanzem
Dodano: 2007-01-28 19:14:28
Ten wiersz przeczytano 624 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.