Peronowa łza
"...czasami przechodzimy obojętnie obok nędzy z głową zadartą ponad ludzkie cierpienia i złość, zadyszani w pogoni lepszego jutra i nie zauważamy miedzy nami lez. Otwieramy pośpiesznie parasol z ciemnego brezentowego niechcenia, w obawie aby te łzy nie rozbiły się o nasze serce z kamienia, zamykamy powieki szczelnie tak aby żal nie wsiąkł w nieme oczy zobojętnienia..."
Nigdy nie wie co przyniesie nowy dzień
czy łyk taniego wina go doczeka
być może zje podarowanego chleba kęs
i spali ogarek znalezionego peta
Z tłumu drepczących po peronach ludzi
tylko on donikąd już nie śpieszy
bo wystarczy aby kaloryfer go przytulił
oczy wyżebrany grosz wypieścił
Czasem tylko jakaś łza po torze spłynie
i rozbije się o zwrotnicę zdarzeń
nim ktoś jej wykupi do przyszłości bilet
czeka na małym peronie marzeń
a czasem zamiast grosika wystarczy uśmiech, zamiast niedopałka papierosa kęs dobrego słowa...
Komentarze (1)
Czasem tylko jakaś łza po torze spłynie
i rozbije się o zwrotnicę zdarzeń
nim ktoś jej wykupi do przyszłości bilet
czeka na małym peronie marzeń"
Diamenciki z bejowych wykopalisk ❣️